Jason wyszedł późnej nocy. Kiedy mówię, że później mam na myśli, może trzy lub cztery rundy później. Nie wiedziałam, że jestem w stanie to zrobić i jestem pewna, że on również się tego nie spodziewał. Ja obecnie siedzę na kanapie, patrząc jak Alyssa bawi się lalkami. Ona jest taka słodka.
- I don’t know about you, but I’m feeling twenty two, everything will be alright if...* - Dźwięk mojego telefonu zabrzmiał w całym domu. Szybko wstałam i podirytowana dźwiękiem chwyciłam za telefon.
- Mamo, słuchałam tego! - Alyssa krzyknęła za mną. Spojrzałam na mój telefon, aby zobaczyć, że jest to wiadomość tekstowa. 207-555-7224? Kto to do cholery jest?
"Hej seksowna."
Przeczytałam. Zmarszczyłam brwi i odpisałam.
"Kim jesteś?"
Trzymałam telefon w ręku, tylko po to by po chwili otrzymać odpowiedź.
"Nie mów mi, że już o mnie zapomniałaś. ;)"
"Oh, to ty. Czego chcesz?"
Zażartowałam, czekając na odpowiedź Jasona.
"Chciałem tylko wiedzieć kiedy mogę zobaczyć cię jeszcze raz, piękna. Świetnie się bawiłem ostatniej nocy. ;)"
"Jestem pewna, że tak. Możesz przyjść za około pół godziny jeśli chcesz."
Odpisałam. Chciałabym położyć spać Alyssę, więc nie musiałabym martwić się o niego, widząc ją właśnie teraz.
"Okay. Do zobaczenia."
Rzuciłam telefon na kanapie, obok mnie.
- Kto to, mamusiu? - Aly zapytała mnie.
- Nikt kogo znasz, kochanie. - Powiedziałam, gładząc część jej włosów, które były wszędzie. Skinęła głową i wróciła do zabawy lalkami. Piętnaście minut później, dostałam kolejną wiadomość od Jasona.
"Właśnie jestem w drodze do ciebie"
Ten chłopak nie wie, że jest to niezgodne z prawem pisanie i prowadzenie?
- Kochanie. - Powiedziałam, starając się zwrócić uwagę Alyssy na siebie. Spojrzała na mnie, pozwalając spać jej lalkom na poduszki przed nią.
- Czas spać. - Powiedziałam.
- Nie. - Jęknęła, przeciągając "e".
- Tak, teraz. - Wyciągnęłam ręce, bym mogła ją wziąć. Po chwili wzięłam ją i zaniosłam do jej pokoju. Położyłam ją do łóżka, pocałowałam w czółko i wyszłam, zostawiając ją by mogła spać spokojnie. Gdy tylko wróciłam do salonu, rozległo się pukanie do drzwi.
- Otwarte. - Krzyknęłam, siadając na kanapie.
Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a następnie. - Witaj piękna.
Uśmiechnęłam się i odwróciłam twarzą do niego. -Hej.
- Więc. Co myślisz o posiadaniu maleńkiego deja vu? - Jason mrugnął do mnie, na co w odpowiedzi wywróciłam oczami.
- Siadaj na dupie. - Zaśmiałam się.
- Dobrze. - Żachnął, siadając obok mnie.
- Więc co ty tu robisz? - Zapytałam.
Wzruszył ramionami. - Chciałem cię po prostu zobaczyć. Uświadomiłem sobie, że wczoraj wieczorem poznałaś mnie ale ja nie wiem nic o tobie.
- Okay. Cóż, co chcesz wiedzieć?
- Hmm... Gdzie się wychowałaś? - Zapytał.
- Dorastałam w małym miasteczku w New Hampshire. Mieszkałam w toksycznym domu przez około cztery lub pięć lat, a następnie przeniosłam się tutaj i oto jestem.
- Wow. To jest straszne. To musi być do dupy.
- Oh, jest.
- Ok, następne pytanie. Czym się zajmujesz?
- Pracuję z agencją pracy tymczasowej, więc myślę, że można powiedzieć, że mam całą masę różnych rzeczy.
- Całkiem fajne. Jak często dostajesz pracę? - Zapytał.
Wzruszyłam ramionami. - Kilka razy w tygodniu, ale wszystkie prace mają naprawdę dobre wynagrodzenie więc jestem na wszystko gotowa. - Uśmiechnęłam się.
Zaśmiał się. - W porządku. I na razie ostatnie.
Skinęłam głową i czekałam, aż zacznie kontynuować.
- Masz łaskotki? - Spytał.
- C... - Nie zdążyłam dokończyć przez palce po moich obu stronach. Podświadomie wierciłam się z boku na bok, próbując się odsunąć z daleka od niego, zaczęłam chichotać.
- Masz łaskotki. - Zmrużył oczy, a zły uśmiech wkradł się na jego twarz.
- Nie, nie mam.
- Nie? - Ponownie przeniósł ręce na moje boki, dalej mnie łaskocząc. Kontynuowałam wiercenie, głośno się śmiejąc.
- Ja-Jason! Przestań proszę! - Śmiałam się.
- Hm... Wczoraj mówiłaś coś zupełnie innego.
- To była zupełnie inna sytuacja!
Prychnął i kontynuował łaskotanie.
- Jason, p-proszę!
Jego ręce nagle zatrzymały się, kiedy oboje usłyszeliśmy cichy głos.
- Tatuś?
~.~
no to się porobiło... jak myślicie, w jaki sposób zareaguje Jason? i jak Carly się z tego wytłumaczy? a może w końcu mu powie, że Alyssa to jego córka.
przepraszam za błędy.
dodałam dzień wcześniej, poznajcie moje dobre serce. nie wiem kiedy będzie następny, ale musice mnie zrozumieć. mam teraz gorsze dni, straciłam przyjaciółkę. muszę to wszystko ogarnąć i nie mam zbytnio siły żeby tłumaczyć ale nie wiem, może jeszcze w tym tygodniu będzie. nie obiecuje.
1. jeżeli ktoś chciałby pomóc mi przy tłumaczeniu take you, proszę napiszcie do mnie na asku bądź twitterze. to ważne, naprawdę.
2. jeżeli chcecie następny rozdział - komentujcie.
3. jeżeli polubiliście to ff - dawajcie do obserwowanych.
4. jeżeli macie jakieś pytania - tutaj
5. jeżeli ktoś z was chce być informowanym o nowych rozdziałach - tutaj
@holidaysgomez - zmieniłam username.
i do następnego.
@holidaysgomez - zmieniłam username.
i do następnego.
ale słodki rozdział ; D
OdpowiedzUsuńuuu..ciekawe co będzie dalej :D
OdpowiedzUsuńczekam na nn
łaa *.* super :) ale tego się nie spodziewałam ♥ czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńckjdbhjd
OdpowiedzUsuńczekam na nowy rozdział.
Trzymaj się kochanie <3
@ShawtyManeJB98
czekam na kolejny. :) < 3
OdpowiedzUsuńasdfgfghj genialny <3
OdpowiedzUsuńkocham to tłumaczenie *o*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! na końcu moja mina: :O
OdpowiedzUsuńOMG. Swietne ncjksdnvkvoi <3
OdpowiedzUsuńto wymiata no
OdpowiedzUsuńw takim momencie ?! Kochana jeżeli masz teraz trudny czas nie spiesz się. Tłumaczenie to ma być zabawa , a nie obowiązek ♥ @LoveDreams_x
OdpowiedzUsuńo matko :o jestem ciekawa jak zareaguje Jason haha. czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuń@brightsselena x
ale sie dzieje :o
OdpowiedzUsuńjeju po co tak krzyczała się śmiejąc.. A jak zareaguje Justin??.. Jestem strasznie ciekawa..
OdpowiedzUsuń@love_kimberlyko
Nie mogę się doczekać nn :**
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Jason nie zostawi ją teraz ;*
Będzie dobrze, pogodzisz się z tą przyjaciółką,a jeżeli nie to znaczy że nie była warta przyjaźni z tobą ;**
I dodaj jak najszybciej :**
Zagadzam się z tobą
UsuńKrótko, ale super :) Chcę następny!! Czeeekam :**
OdpowiedzUsuń@Epic40713354 <3
Wow juz nie moge sie doczekac następnego i jego reakcji ...
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać rozdziału :3
OdpowiedzUsuńCudny *-*
OdpowiedzUsuńkońcówka >>>>>>>
OdpowiedzUsuńciekawe co będzie dalej i jak Jason zareaguje :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny <3
Jego ręce nagle zatrzymały się, kiedy oboje usłyszeliśmy cichy głos.
OdpowiedzUsuń- Tatuś?
K..w...co?!?! O Boże, ja mam przeczucie, że on chyba wyzwie Carly od dziwek i sobie pójdzie... Proszę, powiedzcie mi, że jestem w błędzie... O Boże.. Jesus Cries ;---------------------; czy mogę się zabić ;-;
Aha.. Mam nadzieje, że dojdziecie z przyjaciółką do porozumienia, poukładaj sobie wszystko. Mimo, że ciekawość mnie zabija, trzymam kciuki. ♥
UsuńOh.. przeczytałam oryginał i nie będzie tak źle, jak się spodziewałam. Yay ^^ ;-;
UsuńSwietne!
OdpowiedzUsuńshit shit shit ciekawe co się stanie
OdpowiedzUsuńjaja
kuźwa chce kolejny ♥
czekam nn ;)
Całujee Lolaa ;*
o cholera! teraz będzie baaaaaaardzo ciekawie. *-*
OdpowiedzUsuńgłowa do góry poradzisz sobie z tym całym gównem ( życiem ). trzymam kciuki. ♥
Awww, rozdział świetny, pięknid tłumaczysz, a taka przyjaciółka, która odeszła, to nie przyjaciółka. Uwierz, znajdziesz bardziej wartościowe osoby w swoim życiu xoxo
OdpowiedzUsuńo kujrwa ona mu musi powiedzieć jestem ciekawa reakcji Jasona
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zareaguje. to smutne ale w takim razie ta przyjaciółka musiała być jakaś pojebana jeśli cię zostawiła kocham cię i nie przejmuj się tym. a opowiadanie sjvwjagvwjsyvwisyshu do kolejnej nn
OdpowiedzUsuńO boże ! Dawaj jak najszybciej następny rozdział ! <3 ZZakochałam się w tym opowiadaniu ;>
OdpowiedzUsuńCiekawe jak zareaguje na słowa małej ;3
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział
czekam na nn
Omgaash O.o Hehe genialne ;D nie mogę się doczekać nn ;)
OdpowiedzUsuńAcacia Xxx
Kiedy czytam na tele twojego bloga tło przeszkadza mi i nie widze bo sie litery zlewają z białym, jak byś mogła zmnienić tekst na czarny lub tło proszę? Rozdział super, no to czekamy na reakcje Jasona ^.^
OdpowiedzUsuńWOW. W takim momencie przerwać? Czekam na nn. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńUghhh jestem cholernie ciekawa jak ona się z tego wywinie.
Coś czuję, że to nie będzie miłe, chociaż xd
Chętnie, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym ci pomóc w tłumaczeniu tego opowiadania ale niestety nie umiem tak dobrze angielskiego więc -.-
Czekam na nn<3
Super xoxo
OdpowiedzUsuń