poniedziałek, 17 czerwca 2013

Prolog: Jason’s back.


     - Mamo! – Moja dwuletnia córka krzyknęła do mnie z salonu. Poszłam do pokoju, skąd do chodził jej głos, by zobaczyć ją stojącą na środku salonu, wskazując na telewizor, gdzie leciały właśnie wiadomości. Spojrzała na mnie przez ramię. – Tatuś! – Krzyknęła. Westchnęłam i spojrzałam w kierunku w którym wskazuje. I co teraz?
- Funkcjonariusze policji przeszukują całą wschodnią część miasta i plaży, tu w piątek, szukając wskazówek co do tożsamości zamachowca, który wysadził bank w Georgetown w środę, skupiając całą uwagę na możliwości, że mógł mieć pomocnika lub pomocników. Znajdując zemstę ze współpracownikiem w Kalifornii, miesiąc temu wrócił do swojej starej dzielnicy. Jest nazywany Jason McCann.
Zdjęcie Jasona zostało pokazane obok pani w wiadomościach. Wyłączyłam się od słuchania reszty nadawanych wiadomości. Bolało, wiedząc, że ten potwór jest ojcem mojego dziecka. Dlaczego nie mogłam spędzić tej nocy z jakimś księciem z Rumunii lub początkującym prawnikiem bądź pisarzem? Dlaczego to musi być dobrze znany seryjny przestępca?

- Witaj piękna. – Patrzył na mnie. Jego idealnie ułożone włosy, przycięte po bokach i z tyłu, a grzywka nienagannie ułożona do góry.
- Hej. – Odpowiedziałam. Byłam zmęczona długim dniem gdzie miałam tyle rzeczy na głowie, które były ekscytujące i wyczerpujące. Chłopak posłał mi czarujący uśmiech i chwycił za drinka ze stołu. Pochylił się i go wypił. Hm. Był zdecydowanie słodki. To nie było długie pierwsze wrażenie. Mogłam poczuć jego bliskość za sobą, trzymając jego długie ramiona wokół mojej talii. Żadne słowa nie zostały wypowiedziane, ale oboje pragnęliśmy więcej intymności.  Jego palce złączone na moim brzuchu, a jego oddech był słyszalny przy moim lewym uchu. Ponieważ zbliżała się noc, więc ludzi wchodziło do klubu, a my mieszaliśmy się w tłum. Mogłam poczuć jego jeżdżące dłonie, podczas gdy prychnął za mną. Niski jęk doszedł do mojego ucha i zaraz po tym poczułam, jego przesuwającą się dłoń powoli w dół mojego ciała w kierunku mojej strefy intymnej. Pozwoliłam mu poruszać palcami, wolno, nie zatrzymując go. Byłam tak zmęczona, że nawet kwestia i fakt, że był obcy, było ekscytujące, chociaż pokrótce doświadczyłam tego wcześniej. Dreszcz podniecenia i ekscytacji popędził w dół mojego kręgosłupa. Nikt nie wiedział.  Nikt nie wiedział, że sunął swoją ręką w dół moich jeansów, odsuwając na bok moje majtki. Nikt nie wiedział, że już miał wepchnąć swoim placem we mnie. Nagły przypływ adrenaliny, przepłynął przez moje żyły, gdy poczułam jego palec wsuwający się głęboko we mnie. Wiedziałam, że to nie skończy się dobrze.

I nie skończyło. Jak tylko skończyliśmy naszą sprawę*, opuścił klub i zniknął z mojego życia na zawsze. Dowiedziałam się miesiąc później, że jestem w ciąży z jego dzieckiem. Nie oczekiwałam dokładnie tego, że będę musiała nosić w sobie dziecko mordercy. Na początku nawet nie chciałam tego dziecka. Chciałam poddać się aborcji, ale stchórzyłam. Wtedy uznałam, że oddam ją do adopcji.

I wtedy ją zobaczyłam.

Wszystkie te myśli odeszły. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Była wspaniała. Idealna. Przynajmniej Jason był przystojny. Była tak piękna i delikatna. Wiedziałam, że nie będę wstanie jej oddać, nigdy. Od tego czasu ona była, małą dziewczynką mamusi i zawsze będzie. To nie jest tak, że nie mam żadnej konkurencji. Nie pozwolę Jasonowi zagościć w jej życiu. To nie jest dobre dla każdego z nas. Jestem pewna, że nie zbliży się do niej w najbliższym czasie. Chociaż, kto wie? Ponieważ Jason wrócił. 

~.~

* nie wiedziałam jak to dokładnie przetłumaczyć. :)

na wstępie dziękuje @missSherlly bo bardzo mi pomogła, dziękuje kochanie! <3

jest prolog! mam nadzieję, że was nieco bardziej zainteresuje. jeżeli wam się podoba, komentujcie lub po prostu dodawajcie do obserwowanych, bo mnie to naprawdę bardzo motywuje.

1. jeżeli macie jakieś pytania - tutaj
2. jeżeli ktoś z was chce być informowanym o nowych rozdziałach - tutaj

@hotmezrauhls
i do następnego.

rozdział na take you będzie jeszcze w tym tygodniu

18 komentarzy:

  1. Boski.Czekam na nn <33333

    OdpowiedzUsuń
  2. O Boże już czekam na nn!!!! love it

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam to opowiadanie i jest świetne
    ciesze się że tłumaczysz :)
    xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na pierwszy rozdział!
    @Solumss

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam aż przetłumaczysz pierwszy rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się super :] Jak byś mogła pisz w notkach pod koniec kiedy około będzie nn rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie tłumaczysz ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O Boże....! To jest niesamowite. Czekamz z niecierpliwością na nn! <3
    Świetnie tłumaczysz. : *

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy to jest jakaś kontynuacja opowiadania jakaś druga część, albo coś. Bo tak się zacyzna trochę, chociaż mogę się mylić. Mniejsza z tym. Obiecująca z Ciebie tłumaczka. Czekam na więcej. < 333

    OdpowiedzUsuń
  10. świetnie tłumaczysz, dodaj jak najszybciej rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezuu świetne czekam na 1 rozdział ;**

    OdpowiedzUsuń
  12. chcę już 1 rozdział, genialne dgfdh

    OdpowiedzUsuń
  13. zaczyna się ciekawie, czekam na pierwszy rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. super zaczyna sie ciekawie :) czekam na info o rozdzialach na tt @kasiulek981

    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamierzasz dodac rozdział ?? Swietnie się zapowiada ale coś długo nie dodajesz !! o.O :*

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawie się zaczyna :)

    OdpowiedzUsuń